piątek, 4 marca 2016

#3 Skoki - czyli coś, czego nie rozumiem, a jednak o tym piszę

Tytuł mówi chyba sam za siebie, prawda?
Postanowiłam napocząć nowego bloga o tematyce skoków narciarskich, na których kompletnie się nie znam.
Czy mi wyjdzie?
Nie wiem. Nie mam zielonego pojęcia. Jednak chcę spróbować, bo ostatnimi czasy mam słabość do paru zawodników odpychających się od belki, wybijających z progu i lądujących na ziemi w piękny doprawdy sposób.
Dlatego serdecznie zapraszam do świata Andiego Wellingera, Michiego Hayboecka i Leny Freitag!

Nie można zmienić przeszłości... ale można kreować przyszłość
sportowy bohater: Andreas Wellinger, Michael Hayboeck
część: Prolog
'Lena, przecież to zwykły łajdak!

Gbur, prostak, cham, dupek, idiota nieustannie bawiący się ludzkimi uczuciami, nieliczący się z nimi, egoista, pajac, ćwok, prymityw, tępak i przede wszystkim nieprzeciętny chuj!

A jednak go kochasz. Dlaczego?

Bo... Pod tą całą głupią maską obraną przez wydarzenia z przeszłości kryje się pokrzywdzony, delikatny człowiek potrzebujący pomocy, by się z tego paskudnego bagna wygrzebać.

Człowiek, który przez swoje głupie zabawy, zmienił Twoje życie na zawsze. Obrócił o sto osiemdziesiąt stopni. Zniszczył je!

Nie. Już tak nie myślę. Nie mogę tak myśleć.'

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz